Jak zaczęła się wasza historia z m&a.

gusii

Zakładam topic, w związku w ogromna ilością offów wiążących się z tym tematem. Możecie tu pisać, jak zaczęła się Wasza historia z m&a (oczywiście wliczając Naruto). Jakie było Wasze pierwsze anime? A może to od mangi zaczęliście?
Wypowiadajcie się.

Sama zacznę.
Moim pierwszym anime było Sailor Moon, potem oczywiście DB. Po tym nastała oczywiście długa przerwa. Oglądałam w tym czasie parę serii, ale było to nieświadomie ^^. Po przeczytaniu postu Carol, od razu przypomniały mi się serie z Poloni ;P I oczywiście, oglądane w tym samym czasie co Dragon Ball: Slayers, Rycerze zodiaku, i wszystkie inne z rtl7.
Dopiero po Naruto, bardziej zainteresowałam się światem mangii i anime. Przez pewien okres czasu, to właśnie Naruto było tym naj. Z czasem trochę utraciło w moich oczach, ale cieszę się, bo gdyby nie seria pana Kishimoto, pewnie nie wzięłabym się za inne wspaniałe dzieła. Dziś mam już ze sobą pewne doświadczenie, a pomyśleć że prawdziwa fascynacja zaczęła się dopiero rok temu Wink

Carolynn

Moja przygoda z anime zaczęła się od tego wszystkiego, co dawniej serwowała nam Polonia 1, czyli m.in Generał Daimos, Yattaman. Nie zapominajmy także o Pszczółce Maji, która, o czym niewiele osób wie, jest japońską produkcją.
Potem oczywiście był DragonBall, który to otworzył przede mną wrota M&A. Nawet dziś wracam myślami do tego anime i wciąż bardzo je sobie cenię. DB pociągnęło za sobą całą resztę. Slayers, Saint Seya, Magic Knight Rayerts, Yaiba, Soul Hunter, Vampire Princess Miyu i wiele innych. Gdy napotkałam na swej drodze Gundama, pierwszy raz sięgnęłam po mangę. Do dziś mam w swojej kolekcji parę tomów Gundam Wing, a także parę gazet czy kompedium "Kawaii".
Jednakże potem nastąpiła przerwa. Nasza polska telewizja przestała emitować anime, co zaowocowało tym, że znacznie oddaliłam się od tego tematu. M&A uciekło z mojego życia, lecz nieraz myślałam, jak cudownie by było trafić w telewizji na DB, czy jakiekolwiek inne anime.
Co sprawiło, że znów do tego wróciłam? Cóż, cięzko mi jednoznacznie określić. Na pewno narastająca chęć, by znów coś oglądnąć. W styczniu, zeszłego roku, osiągnęła najwyższe stadium. W dodatku, czas mi sprzyjał - dość długa choroba dała możliwość jego odpowiedniego wykorzystania. Zasiadałam do komputera i szukałam mnóstwo stron o DB, zaczęłam też ściągać odcinki, by odświeżyć sobie serię. Niedługo potem, natrafiłam w telewizji na reklamę Naruto [Jetix się jednak przydał xD]. Pamiętałam, że w czasach, gdy jeszcze czytałam "Kawaii" spotkałam się z bardzo dobrą opinią na temat tego, wtedy dopiero powstającego, anime. Zostało nawet określone "następcą DragonBalla", co zdecydowanie przesądziło sprawę. Trzeba było się zaznajomić z tą produkcją ^^ Nie czekałam długo, zaczęłam szperać w internecie w poszukiwaniu wiadomości na ten temat, a następnie ściągać anime. Efekt? Zafascynowało mnie i na nowo wprowadziło w świat m&a. Pociągnęło za sobą wiele innych rzeczy, choćby to, że trafiłam na to forum Wink

Pewne doświadczenie w tym co robię już mam i zamierzam wciąż je pogłębiać. I myślę, że tym razem, manga i anime zagościły w moim życiu na długo dłużej Wink

Dziękuję za uwagę.
Ale to ckliwe wyszło xD

Taida

Moja przygoda z m&a, tak...? Na początku była oczywiście `Czarodziejka z Księżyca`. Zbierałam komiksy, gadżety i wszystko co z tym związane. Każdy odcinek oglądałam z wielką fascynacją, rzucałam maskotkami w każdego, kto mi przeszkodził. xD
Później, podobnie jak u gusii, nastąpiła cisza. No, nie licząc pojedynczych odcinków z rtl7. [`Rycerzy zodiaku` uwielbiałam nad życie. xD]
Do mojego dziecięcego hobby wróciłam w wakacje zeszłego roku. Kolega przez przypadek podsunął mi któryś tom Hellsinga i Naruto [który wówczas za za bardzo nie przypadł mi do gustu. ^^]. W każdym razie kilka tygodni potem siedziałam sobie na epulsie i zauważyłam reklamę klubu: `Chrno Crusade`. Wiedziona ładnym logo weszłam i przeczytałam krótką notkę zachęcającą do obejrzenia. Następnie wpisałam w wyszukiwarkę ten termin i... zaczęło się. xD CC pochłonęłam w dwa, może trzy dni. Do dziś mam sentyment do tego anime. Oczywiście napisałam do Niki o tym. Następnego dnia pojawiła się u mnie i obydwie zgodnie ryczałyśmy na ostatnim odcinku. xD
Resztę już chyba łatwo przewidzieć. ; )

AleXa

Może i to dziwne, ale wnioskując z waszych wypowiedzi większość zaczyna od Sailor Moon. Ja choć od dziecka oglądałam rtl7 nigdy tego nie widziałam. Natknęłam się na to dopiero po tej większej już zajawce na m&a. Moja przygoda zaczęła się oczywiście od Dragon Ball. Nie jestem nawet pewna czy nie od drugiej serii "Z". Później miałam spory zastój, choć w międzyczasie oglądałam Pokemony, Digimony, bądź Duel Masters. Nie znałam się ani na mandze ani na anime, tak więc nie przywiązywałam do tego żadnej uwagi. Zawsze pamiętam tylko słowa: Japońskie bajki xD. Potem odbiegłam daleko od tego świata, a powróciłam do niego za namową brata i kolegów, którzy właśnie zjawili się na "Naruto". Choć moje pierwsze wrażenie było... Nie fajne wciągnęłam się już w pierwszym JAPOŃSKIM Epie. Wcześniej oglądałam formę jetixową, ale moją jedyną reakcją był kpiący szaleńczy śmiech i słowo "ŻAL" xD Po czym wychodziłam z pokoju.

Gość

Moja historia zaczęła się od Dragon Ball i ciągnęła się z nim przez wszystkie serie.
Potem zacząłem ogląda na Jetix Naruto,ale niestety było ono kiepskie to przeniosłem się z oglądaniem na kompa.Wczesniej były też Pokemony Sailor Moon.
Ale ta cała historia zaczęła się od DB.

Chihiro

Czy tylko ja nie oglądałam sailorek i DB..?

Najpierw były pokemony...Oooo zawsze ze szkoły pędziłam jak oszalała i gdy stwierdziłam że tekst: "bulbazałr! przyzywam cię!'' jest głupi skończyłam z tym...

Po kilku latach palec mi się omsknął i zamiast na jetix włączyłam na hypera...Leciała jakas bajka...no to oglądam...Było to pierwsze anime z prawziwego zdarzenia a nie jakies pokemony...Chobits...O matko...wg mnie klasyk xD poźniej na jetix leciał Shaman king...Obejrzałam całą serię i spowrotem zaglębilam się w inne bajki...Któregoś dnia kumpel z klasy powiedział że Naruto jest super...Myślałam że to kolejna produkcja typu pokemony czy digimony... Obejżałam jeden odcinek, drugi trzeci i wciągnęłam się na dobre...Po 2 godzinach oglądałam anime na hyperze... i tak dzień po dniu...Po 2(?) miechach oglądania powtórek Naruto czekałam aż w końcu puszczą 3 sezon... No i lekko podirytowana sięgnęłam po naruto z neta...Przez 2 tygodnie obejżałam wszystko - wtedy do 47 odcinka shipuudena...Po tym założyłam blog u ciągnę z koksem aż do teraz...I chyba nie przestanę xD Plany na przyszłość oczywiście związan z japonią xd
A jeśli kogoś to interesuje to siedzę w tym od ferii zimowych w 2008 xD

Trish

Dziwne, że jeszcze się nie wypowiedziałam w tym temacie.

Ogólnie moja historia z anime zaczęła się dość banalnie. W 2 klasie gimnazjum zachorowałam i nudziłam się w łóżku. Nie mogłam znaleźć żadnego ciekawego filmu w telewizji, wiec włączyłam Jetix. Od tamtego czasu nałogowo zaczęłam go oglądać.
Moim pierwszym anime były Digimon. Oglądałam je jeszcze jak byłam małym brzdącem w ukryciu przed rodzicami. Zabraniali mi ogladać takich bajek, woleli mi puszczać śpiące królewny i inne ckliwe romansidła.
Dopiero długo później (właśnie w 2 gim.) zaczęłam oglądać 3 serie na raz:
Shaman King
Naruto
i Oban Star-Racers.

Torcik

Hmmm... Przyznam się, że nigdy nie oglądałem DB. Kiedyś dawno dawno temu, kiedy istniał jeszcze jetix, oglądałem go bez przerwy. Gdy leciał Naruto- przełączałem kanał "przecież nie będę oglądał jakiejś bajeczki" aż pewnego dnia przełamałem się i oglądnąłem. Z niecierpliwością czekałem na kolejny odcinek. Skończyłem 2 sezony.. i co teraz, poszperałem na necie, znalazłem stronkę i zagłębiłem się w ten świat. Blogi, fora, strony o takiej tematyce pojawiły się w ulubionych.
Nie miałem nigdy jako tako zastoju w anime. Czasami tylko mi się nie chce oglądać, a potem zapominam na jakim epie skończyłem, ciesze się, że mogłem poznać te wspaniałe produkcje, przez nie można powiedzieć stałem się tym kim jestem teraz.

Kolorowy

Ahh.... Oczywiście,że DB Very Happy

Pamiętam te chwile,gdy się wszystko rzucało i biegło z podwórka,żeby obejrzeć kolejny odcinek Very Happy

Potem zabawy z kolegą w DB i wgl szajba ;p
Gdzieś tam po drodze były SM,Inu Yasha i wiele innych ;d Część oglądana na włoskim Rai Duo lub Rai Tri (?)