Ouran High School Host Club

Gość

Ouran High School Host Club- jedno z najlepszych anime jakie widziałam ^^

akcja toczy się w szkole dla bogatej młodzieży. Pierwsza osobą jaką widzimy jest Haruhi Fujioka. Jest uczniem tzw. specjalnym ponieważ szkoła Ouran przyjmuje co jakiś czas uczniów odznaczających się w nauce na ..powiedzmy że stypendium. Haruhi jest właśnie takim uczniem. W dniu kiedy ją poznajemy nie może znaleźć sobie spokojnego miejsca do nauki. Po chwili przypomina sobie o 3 gabinecie muzycznym, wchodzi tam i..tu zaczyna sie właściwa fabuła ^^ znajduje tam Host Club czyli bardzo przystojnych panów którzy maja za dużą ilość czasu i chętnie zabawiają wszystkie panny ze szkoły Ouran xDD każdy z nich jest inny. Jeden jest typem dzikiego inny to typ księcia ale każdy z nich jest wyjątkowy ^^ no więc, Haruhi wchodzi do sali i z racji swojego wyglądu jest brana za faceta. Przez przypadek tłucze wazę mającą iść na sprzedaż i jest winna klubowi 8.000.00 yenów. Biedna Haruhi nie jest w stanie zapłacić za to więc zostaje przyjęta jako "chłopiec-na-posyłki" klubu Host. Po krótkim czasie okazuje się że lepiej będzie sie nadawała do pracy jako jeden z Hostów. Haruhi, która dalej jest brana za faceta xD, zostaje Hostem ^^ ostatnią sceną 1 odcinka jest wtargnięcie króla Hostów-Tamakiego Suou do przebieralni kiedy Haruhi się przebierała i duuże zdziwienie biednego króla xD poniewa jako jedyny z Hostów nie domyslił sie wcześniej, że Haruhi jest kobietą ^^

Host Club to:
Tamaki Suou
Kyouya Ootori
Kaoru Hitachin
Hikaru Hitachin
Mitsukini Honinozuka
Takashi Morinozuka
oraz Haruhi Fujioka

jeżeli chcesz serii która poprawi ci humor i pozwoli zapomnieć na chwilę o troskach to to jest naprawdę dobre anime ^^ [SPOILER] ale osobiście jeżeli nie chcesz sobie psuć całego obrazu serii nie oglądaj ostatnich 2 odcinków bo nie ma po co >> [/SPOILER]

jeżeli się gdzieś pomyliłam proszę poprawiać ^^

gusii

Jedno z moich ulubionych Anime (na szczycie wraz z H&C i Death Note)
Zakochałam się od pierwszego ujrzenia ^^ Bo nie ma to, jak męski harem xD

Z początku, myślałam, że będzie to coś w stylu Green Green. Dzięki Bogu… pomyliłam się ^^ Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Z każdym odcinkiem, wzrastała moja sympatia do serii.
Każdy odcinek miał w sobie to ‘’coś”.
Genialny humor i bohaterowie.

Mój fav to Tamaki <3 (avatar mówi wszystko).
Cóż… sprawia wrażenie idioty (właściwie, to nim jest xD), ale to właśnie dodaje mu uroku.
W dodatku te napady depresji... Albo akcje ‘’Tatuś” ^^
Świetna postać. *_*

W sumie wszystkich bohaterów, darzę sympatią. Każdy ma swoja historie/styl/itp.
Choć jeśli miałabym kogoś wyróżnić, to zapewne bliźniaków.
Świetni są, zwłaszcza Hikaru <3

Gorąco polecam wszystkim, którzy potrzebują dużej dawki humoru (autentycznie, turlałam się po ziemi, ze śmiechu). Choć nie ukrywam, że momentami seria, mnie wzruszyła (chociaż to już kwestia, mojego dziwnego podejścia… zawsze się wzruszam w dziwnych momentach xD).

AleXa

Tak więc jeszcze tego nie skończyłam, aczkolwiek poczuwam się w obowiązku tu napisać. Rozumiem gusii co miałaś na myśli mówiąc, że turlałaś się po ziemi. W niektórych momentach to o mało się nie udusiłam ze śmiechu.

Fabuła. Sam pomysł na anime mnie zachwycił. Choć z początku bałam się, że będzie tam za dużo "seksu" nie w dosłownym, lecz zbliżonym określeniu, to jednak zdziwienie. Wszystko cudownie zrównoważone.

Ogólnie bohaterowie- Po pierwsze i najważniejsze. Przystojni i cudowni. Świetne odrębne charaktery. No po prostu. Bardzo szybko ich wszystkich polubiłam. Najbardziej lubię Kyuoye, co tu dużo mówić- dupek, a jednak w głębi jego serca skrywa się ta cząstka dobra. Wspaniale przedstawiona postać. Zwłaszcza ep. 8, który oglądałam 14 razy (drugą połowę). Główna bohaterka- Haruhi, nie szczególnie przypadła mi do gustu, choć była śmieszna, zwłaszcza jej ciągłe niedowierzania. Suou lubiłam bardzo. Zwłaszcza momenty jego załamań nerwowych, albo wzrok zbitego psa. xD.

Opening słyszałam już baaaaaaaaardzo dawno, jako, że mój kolega jest fanem Chieco Kawebe, musiałam przesłuchać niemal wszystkie jej piosenki =.=. Ending mi się podobał, zwłaszcza łagodne wejście jeszcze w trakcie anime.

Kreska- Dość specyficzna, bardzo dobra, wszystko świetnie odegrane na twarzach, nie pamiętam żadnej specjalnej wpadki, a to musi oznaczać, że jej nie było Smile

.

Jedno z moich ulubionych anime- ZDECYDOWANIE Smile

Torcik

JA nie ogladalem ale moze zaczne:P

AleXa

Dobra choć skończyłam dwa tygodnie temu to teraz skończę ^^.

Ogólnie Ouran wzbił się na szczyt listy moich ulubionych anime. Zdecydowanie. Uważam, że nawet nie o tyle kreska, muzyka, czy fabuła była tu ważna. Chodzi tu chyba bardziej o zżycie się z tymi postaciami. Ze wszystkimi bohaterami pojawiającymi się w czasie trwania całego anime. Nie tylko tymi pozytywnymi, ale także negatywnymi, którzy, choć rzadko- pojawiali się. Ogólnie nie uważam, żeby którakolwiek z występujących postaci była zła. Każdy miał inne wartości, własną historię, własny pomysł na życie.

Końcówka- o której mogę powiedzieć dopiero teraz. Była... Wymijająca. Muszę przyznać, że odczuwam ogromny niedosyt i myślę, ze nawyk codziennego zaglądania na niektóre strony w celu odnalezienia ciągu dalszego pozostanie mi aż do czasu ziszczenia się tego marzenia. Póki co. Powie jedynie, że to co mnie denerwuje to kwestia paringów. To wręcz oczywiste że Tamaki i Haruhi w końcu muszą być razem. To było wiadomo od samego początku i mam nadzieję, że autorzy nas nie zawiodą. Aczkolwiek Haruhi i Hikaru, bądź Haruhi i Kyouya również nie byłoby złym rozwiązaniem. Choć osobiście kocham HikaruxKaoru muszę przyznać, że pociąg tego pierwszego do jedynej kobiety z klubu Host był widoczny już w znacznej części anime. Nie pominę epa 16. Gdzie byłam pełna wątpliwości. Jak i również w ostatnich minutach ostatniego odcinka zasugerowano nam nadchodzącą parę Fujioki z Otari' m . No cóż. Co by się nie stało mam nadzieję, że moja sympatia do anime nie opadnie Smile

Chihiro

No to czas na mnie ^^

Nikogo nie zdziwię jeśli powiem że anime jest fenomenalne! Z początku podeszłam do niego bardzo sceptycznie... Confused

A już w ogóle nie mówiąc o bodajże 3 pierwszych odcinkach...Ciągłe zboczenia każdego z każdym i inne głupie akcje... Zastanawiałam się tylko :"Czy gusii i AleXa zwariowały oglądając takie gówno..?'' (Aktualnie mogę spokojnie się powiesić za te słowa xDD) Magię serii zobaczyłam nieco później...Po ok. 6-7 odcinku...Wtedy zaczęło się nałogowe oglądanie...

Taida

Och. Dzięki za odświeżenie tematu, bo bym na śmierć zapomniała. xD

Zatem: Obejrzałam w noc. Tak, tak, siedziałam całą noc na komputerze i bezczelnie wgapiałam się w Króla vel Tamaki'ego. xD I co mogę powiedzieć? Jestem zachwycona! Zdecydowanie OHSHC wędruje na czołówkę mojej Top Listy. Dlaczego? Ano za humor. Przez większość odcinków nie mogłam podnieść się z podłogi, leżałam pod łóżkiem, śmiejąc się jak idiotka. xD Szczególnie z wyobrażeń dotyczących domu Haruhi, który przyśnił się Tamaki'emu. To było boskie.
Humor, humorem, ale jak to przystało Tai, również był moment, podczas którego ryczałam jak bóbr. A mianowicie dwa. Pierwszy, gdy była burza, a Haruhi się bała [tak słodko przytuliła się do pana T.. *____*] oraz końcowa, jak oboje skoczyli do wody. Bo mimo wszystko obejrzałam końcówkę. I podobała mi się. Aczkolwiek, jak już wspominała gusii, zabrakło mi porządnego zakończenia TamaHaru. Więc w duchu liczę na drugą serię. Bo jednak ta końcówka była dwuznaczna.
Dalej. Muzyka. Kojarzyła mi się z arystokracją. Wyniosłe balowe melodie, które mimo wszystko mi się spodobały. Nie przesłuchałam jeszcze OSTa, ale jak tylko gdzieś go dorwę, zrobię to.
Bohaterowie. Jej. Tu mogłabym palnąć rozprawkę na temat każdego z osobna, ale tego nie zrobię, bo nie chcę zbytnio wysilać mojego skołowanego mózgu, gdyż mogłyby wyjść straszne bzdury. xD
Ulubioną postacią jest oczywiście Tamaki. ; D Chociaż trudno tutaj mówić o tych naj. Każdy z panów miał w sobie coś, co mi przypadło do gustu. Honey był słodki, ale potrafił pokazać pazurki, podobnie z Mori'm - opanowany, cichy, ale kiedy temu pierwszemu coś groziło, ulegał pewnej metamorfozie. Dalej, Kyoya-geniusz i bliźniacy... byli świetni. Szczególnie ich niby-kłótnia, która rozbiła mnie na części pierwsze. xD I gra: Który z nas to Hikaru?
Osobiście, mianowałam tatę Fujioki swoim idolem. Facet naprawdę był komiczny. ; d

A tak na poważnie. Za Ourana miałam się zabrać już daawno temu. Ale ciągle mi to z głowy wypadało. Jednak kiedy wreszcie go dorwałam, nie wypuściłam. Bardzo, bardzo, bardzo mi się podobało. Można powiedzieć, że wyleczył on moją depresję. xD Na pewno nie raz jeszcze po niego sięgnę.
Ocena? 10/10. Z czystym sumieniem.
Za Haruhi, Tamakiego, cały Host Club i nawet mroooohnego Nekozawę. ; d

Deyoki

Ouran.. tak? No cóż ja mogę jeszcze powiedzieć. Kreska fantastyczna, muzyka tak samo. Prawie bym rzuciła tym anime bo dawno temu ( pół roku temu) byłam jeszcze zagorzałą anty fanką wszelkiego rodzaju Yaoi. Tak, ja inteligentna do granic możliwości Deyoki skapnęłam się, że Haruhi to dziewczyna w tym samym momencie co Tamaki .... Yyy, tak jakoś wyszło. Bogu dzięki zaczęłam patrzeć dalej i coraz bardziej zaczęłam się zakochiwać w Hostach ^^ Ulubiony bohater: jednogłośnie oznajmiam, że Kyoya xD Zimny drań, niedostępny, nie wiadomo o co mu do końca chodzi, tajemniczy i inteligentny. Jednym słowem cud miód diamenciki ^.^ Co do pairing'u od początku anime jestem za TamaxHaru i tak mi zostało do dnia dzisiejszego xD Inne pairingi mi tu nie pasią ..
Ah! I polecam w szczególności piosenki w wykonaniu seyiu (tak to się pisze?) bohaterów anime.
Tamaki - Guilty love
Kaoru&Hikaru - Bokura no love style
Kyoya - Tsumetai yoru
Mori - Itsumo soba ni
Cały Host Club - Mata ashita

Przesłuchajcie je sobie ^^ Naprawdę warto ;p Najbardziej zaskoczyła mnie piosenka w wykonaniu Mori'ego... tego się po prostu nie spodziewałam xD Ciągle taki cichy i małomówny, a tak śpiewa *,* Anime skończyłam w dwa dni na kilka dni przed konferencją na zakończenie roku szkolnego. Czego skutkiem była niższa ocena z historii. Żałuję? A gdzie tam! Było warto! Choćby dla Tamakiego i jego mhhocznych momentów ^,^

AleXa

Aaaaa!!! Deyoki uwielbiam Cię xD.
Wszystko co powiedziałaś jest dokładnie tym co ja powinnam powiedzieć xD.
To śpiewa Mori <niemalże sika w majtki> żartujesz!!! Ale sexi xD.
Ja osobiście Kocham "Mata Ashita"... Słucham tej piosenki dniami i nocami i jakoś mi się nie nudzi... Kiedy sobie ich wyobrażam... A ludzie się dziwią, że nie mogę spać<zakochana.>
Dobra już starczy wygłupów. Co do tej oceny z historii to ja prawie nie pojechałam na wakacje z powodu Ourana xD. Siedziałam całą noc przed monitorem, a rano nie mogli mnie dobudzić xD... Jak wiadomo, ja niespakowana i w ogóle xD. Hostowie sprawiają, że stajemy się zUe Wink

. Kocham wszystkie te piosenki bez wyjątku Wink

. Dobrze, że wspomniałaś bo bym zapomniała xD

Wybaczcie nagły wybuch entuzjazmu xD