Ulubiona postać w CG :)

Suzaku

Heh;) Wymyśliło mi się, aby zrobić ankietę, która z osób w CG jest the best Smile

Odpowiadajcie Very Happy

A także jeśli się Wam chce, możecie w 2-3 zdaniach napisać dlaczego właśnie ta postać.

Ja głosuję oczywiście na C.C. Uwielbiam ją Wink

. Jest kobietą doskonałą Wink

pełną tajemnic i mądrą. Urody jej nie brakuje, a także jest dojrzała Very Happy

W prawdzie jest trochę egoistką, no ale to dobrze, bo pasuje to do niej.
No i uwielbia pizzę Very Happy

Mam jeszcze 3 inne ulubione postacie, ale można tylko na jedną głosować i wybrałem C.C, bo ze wszystkich ona jest najbardziej zachwycająca:D

AleXa

Pisz chłopie pozostałą trójkę szybko bo wyjdę na niezdecydowaną xD

Przede wszystkim Kururugi Suzaku *o*. Kłóciłam się z masą osób co do niego. Kurcze strasznie dużo ludzi go nie lubi ze względu na zdradę Strefy 11 i przyłączenie się do armii Brytyjskiej, a ja go pokochałam w momencie pojawienia się na ekranie. Bynajmniej proszę tego nie utożsamiać, ale Suzaku to mój przyszły mąż (taaa... jeden z nich).

Drugą taką postacią będzie Lulek ;D, którego na początku objeżdżałam w każdy możliwy sposób, ponieważ jak teraz sobie uświadomiłam, nie rozumiałam jego geniuszu. Był niesamowitym człowiekiem i podziwiam go ogromnie.

No i trzecia to C.C. ale lubię ją chyba za to co i ty. Może i była idealna, ale mnie jakoś nie pociągała Razz

. Swoją drogą jako wiedźma zaskarbiła sobie moją sympatię ;D

No i oczywiście Milly, o której wielokrotnie słyszałam, że ma taki charakter jak ja, mówiąc prościej jest powalona i tyle, poza tym miała ciało idealne i w ogóle była ciekawa xD. Szkoda tylko, że nie leciała na Rivalza xD

Aaaaa mój kochany Rivalz xD. tak wiem, wiem jestem strasznie rozdarta między mężczyznami, taki mój urok, proszę nie brać tego pod uwagę. Rivalz był słodki xD Jak cukierek. Lubiłam go strasznie i kibicowałam mu za każdym podejściem do Milly. Dalej trzymam kciuki ;P.

Hmmmm... Suzaku, skoro tak bardzo lubiłeś C.C. czemu nie masz takiego nicku, tylko Suzaku ;P, czułbyś się z tym niemęsko?

gusii

Where is Orange-kun? No pytam się gdzie?
„ktoś inny” to obraza dla Orange-kuna xD

W związku z tym, że wyniknęły pewne nieścisłości w ankiecie, głosuje na Lulka.

Lulusiu- starał się chłopak Very Happy

Mogłabym po prostu pójść na łatwiznę i skopiować posta z tematu o Lelouchu. Mimo wszystko... i tak pójdę na łatwiznę i zapodam linka do tej wypowiedzi ;P
http://www.narutoforlife.fora.pl/postacie,63/lelouch,283.html
All Hail Lelouch!

Druga postać ważna dla mnie postać: Orange-kun. Właściwie ciężko uzasadnić tę sympatię. Może dlatego, że mam z niego pozytywnego Lola? Cóż... w pierwszym sezonie miałam go za dupka, a właściwie w ogóle nie zwracałam na niego uwagi. W R2 wyszedł na ludzi- generalnie bardzo rozwinęli jego postać w drugiej serii.
Fajnie im wyszedł. Lojalny, rycerski + piękna końcówka Very Happy

Prawie spadłam z krzesła, widząc scenę z epilogu- iście epicka xD

Kallen- urzekła mnie. Po prostu rzadko (oj bardzo) zdarza się, żeby to kobieca postać prezentowała sobą tak wysoki poziom umiejętności. Tu akurat mam na myśli rolę Kallen jako pilota. Jest najlepszym (!) pilotem Zakonu Czarnych Rycerzy- świetna sprawa Wink

Ujmuje nie tylko umiejętnościami, ale i charakterem. Trochę mi jej szkoda- w końcu jej nie wyszło z Lulem, ale wiadomo... nie można mieć wszystkiego ;P

Cóż... to chyba najważniejsi.
Dodam jeszcze tylko, że lubiłam Shirley. Nie, żeby była jakaś Pro zaje**sta, ale zazwyczaj na wszystkich forach po niej jadą, więc chciałam tylko powiedzieć, że nie wzbudza u mnie żadnych negatywnych emocji ;P Nawet mi jej żal było.

Suzaku

Gussi, przepraszam za Jeremiah'a Very Happy

Figurował na liście tak jak innych 15 postaci, lecz ankieta przewiduje ograniczoną liczbę miejsc i musiałem usnąć Sad

A więc Alexa, innymi moimi ulubionymi postaciami są :

1. Cornelia - (szczerze mówiąc jest to moja druga miłość zaraz po C.C Razz

) - lubię ją za jej niezmierną odwagę i twardość. Nie bała się niczego, stawiała czoła wszystkim postawionym sobie wyzwaniom, lecz nie zawsze się to jej udawało, bo w końcu Lulka nie schwytała. Świetnie walczyła i nie była głupia, swój rozum miała Very Happy

Bardzo kochała swoją siostrę, dla której zrobiłaby wszystko. Wydaje mi się, że bardzo się różniła od reszty rodziny Britanni'ów.

2. Lelouch - Polubiłem go od pierwszego odcinka, w prawdzie nie podobało mi się z początku, że chciał zmienić świat tylko dla Nunnally, lecz z czasem zacząłem mu kibicować, bo zaczęły mu przyświecać również inne, cele ' uboczne ', które mi się podobały Wink

m.in 'zniszczenie' świata i zbudowanie go na nowo. Podobała mi się również jego nieprzeciętna inteligencja i to, iż nie lubił WF-u Very Happy

3. I oczywiście Suzaku. Mimo to, że był trochę naiwny, bardzo go lubiłem. Na prawdę podobała mi się jego wizja stworzenia świata bez rozlewu krwi, lecz wiedziałem, iż jest to nierealne, dlatego wybrałem wizję świata Leloucha'a, za którą cały czas trzymałem kciuki i która w końcu się spełniła.
Podobała mi się w nim jego wrażliwość i odwaga, był gotów ocalić każde ludzkie życie. No ale jak nikogo [chyba] nie zabił przez całą serię CG, tak pod koniec nadrobił zaległości. Znienawidziłem go na chwilę, gdy schwytał Lelouch'a i go wydał, za stanowisko, dzięki któremu myślał, że zmieni świat. To było niedopuszczalne, lecz mu wybaczyłem, kiedy w pierwszym odc. R2 wszystko wróciło do normy Razz

Moja sympatia do niego znacznie wzrosła, jak dołączył do Lulu i jak w scenie końcowej się popłakał, gdy zabijał Lulka Sad

Aha, Gusii, Jeremiah'a też lubiłem i podzielam całkowicie twoje zdanie;)

AleXa