Ulubione filmy i seriale ^^

AleXa

Tak więc ulubione filmy w telepudle są bardzo ważnym
czynnikiem naszego życia ^^

No więc ukochany serial na całym świecie to CSI!!
Każdy rodzaj, a zwłaszcza Eric Delco xD

No dobra ukochany film:
Shrek i Shrek 2 zalicza się?!

A nie... To bajka...

Więc film to chyba Step up 2 Smile

Niesamowity po prostu byłam w kinie i dzień po tym już go miałam. Do dziś oglądałam 18 razy ^^

Ayame

Ja zazwyczaj nie oglądam seriali. ;P Był czas, że oglądałam Lost i Skazanego, ale teraz stwierdziłam, ze jedno (pierwsza propozycja) jest juz głupia i mi się znudziła, a druga na razie nie leci w tv.

A Step up kocham! Wspaniały film. Od 1 bardziej podobała mi się jednak 2 - The Streets. ;] Byłam dopiero w kinie.

AleXa

Nooo 2 była zdecydowanie lepsza Smile

A co do seriali to zapomniałam o Prison Break' u,
no oglądałam kochałam sie w Wentworth'cie Smile

A teraz mam ściągnięta trzecią serie i
właśnie muszę zacząć oglądać Smile

Taida

Moje ulubione filmy...? Requiem for a dream i 300.
A seriali, powiem szczerze, nie oglądam. ^^' xDD Jestem odmieniec, wiem. xD

Chihiro

Tak jedna żecz o której chciałam napisac...: AleXa serdecznie cie zapraszam do mnie na chate w godzinach kiedy puszczanie są CSI i będziesz śledzić ich losy z moją mamą! druga sprawa : Moja babcia tez oglądała modę i byłam skazana na to... Więc wolałam wyjść na dwór... Ale to prawda że od 1 odcinka do obecnego nic się nie zmieniłlo... AleXa więc spokojnie możesz oglądać bo nic cię nie ominęło...a i teraz 3 sprawa: nie mam jakiś ulubionych filmów ale do takich których nigdy nie obeżę zaliczam : ring ring2 klątwa i klątwa 2 nieradzę chyba że ktoś lubi horrory i później nie sra pod kołdrą...

Taida

Ha, już wiem! Nie wspomniałam o Kryminalnych! I perfidnie skłamałam mówiąc, że nie oglądam seriali. xDD

Ja na `Koszmarze z ulicy wiązów` płakałam... ze śmiechu. xD

Chihiro

Yhm... Przypomniało mi sie mój ukochany film... Zielona mila... Płakałam jak głupia...

Gość

ulubiony film to "Czekolada"
serial..nie oglądam seriali..ale jak już to ukochani "Chirurdzy" ^^

Carolynn

Jeżeli chodzi o mnie, to doszłam teraz do wniosku, że chyba nie mam swojego ulubionego filmu, albo zwyczajnie nie mogę sobie teraz przypomnieć. Jest mnóstwo produkcji, które sobie cenię, ale chyba nie potrafiłabym się zdecydować na tą najlepszą.
Podobnie jest, jeśli chodzi o gatunki filmu. To, czy mam ochotę na komedię, czy horror, zależy głównie od mojego nastroju. Jednakże wydaje mi się, że takie filmy zwykle nie zaliczają się do grona tych "najlepszych". Komedia nie raz choć śmieszna, to nic więcej ze sobą nie niesie, a horrory coraz częściej opierają się tylko na hektolitrach krwi i latających kończynach, a fabuły tak naprawdę brak. Choć, jak to mówią, zawsze istnieją wyjątki od reguły, a od filmów, które mają nam jedynie dostarczyć rozrywki nie oczekujmy Bóg wie czego.
Na to chwilę naprawdę nie wiem, co powinnam powiedzieć.
Muszę to kwestie dokładniej przemyśleć ^^

O dziwo, jest mi sto razy łatwiej, jeżeli chodzi o seriale, których w gruncie rzeczy nie oglądam wiele.
Nie mogłabym nie wymienić Prison Break, który IHMO jest świetny. Doskonale skonstruowana fabuła, napięcie, akcja i bardzo dobra obsada aktorska [ Went ;*].
Drugą pozycją, którą wymienie jest obyczajowy, amerykański serial "One Tree Hill". Można by pomyśleć, że jeden z wielu, a jednak w moim mniemaniu wyróżnia się na tle innych. Opowiada ciekawą historię o życiu młodych ludzi, a co najważniejsze - historię, która wydaje się być realna. Powiedzmy, iż jest to raczej lekka pozycja, która jednak niesie ze sobą wiele przesłanek. Oddaje niepowtarzalny klimat. Również dzięki grze aktorskiej [ Chad ;*].

Gość

czy jestem jedyną która nie uważa "Prison Break" za coś absolutnie wspaniałego? >> no bo może fabuła jest wciągająca ale przecież istnieje wiele fajniejszych seriali >>

Ayame

Ja osobiście takich nie znam [może to efekt tego, że mało oglądam]
Polskie seriale to jedne, wielkie skupisko kretynizmu i braku jakiejkolwiek ciekawej fabuły. Owszem, lubię 'rzeczy', filmy miłosne, ale coś takiego... W tych wszystkich serialach nie ma nic. Ich praktycznie nie można odróżnić, bo są tak do siebie podobne. Mniej więcej we wszystkich chodzi o to samo, czyli o zdrady, wybaczenia, skandale, spiski i inne głupstwa.
Zdecydowanie wole coś zagranicznego, chociaż i tak nie wszystko przełknę.

"Prison Break" należy do tego co preferuje i oglądam najnamiętniej.

Carolynn

Manai napisał/a

AleXa

jak już pisałam co do Prison Break'a uważam podobnie do Ciebie Carolynn Jednak sądzę, że największe wrażenie ze wszystkich trzech serii wywarła na mnie pierwsza, jak to zresztą zawsze jest w takich kwestiach...

Gość

może i tak ale nigdy nie mogłam sie do tego przekonać.. wolałam zawsze włączyć Chirurgów albo 4400 ^^ o ile wogóle podeszłam do telewizora

AleXa

Mhm co do chirurgów również bardzo sie z tobą zgadzam Smile

Uwielbiam to dzięki kochanej mamusi, która zawsze siedzi obok mnie i mówi : " Ooo, a on to jest taki i taki... a Ona zdradza tego z tamtym xD" Masakra po prostu... Lubię też Dr. Housa, którego nawiasem mówiąc nie oglądałam zbyt wiele Razz

Ayame

Sama oglądałam 4400, ale już w którymś z pierwszych odcinków stwierdziłam, że to nie dla mnie. ;P I skończyło się oglądanie.

AleXa

Hehe nie ma to jak wytrwałość ^^

Przy okazji, ostatnio jak wyszedł ten serial "39 i pół"... Oglądał ktoś? I czy warte oglądnięcia?

Carolynn

AleXa napisał/a

AleXa

Hmm... Właśnie ściągnęłam i szczerze mówiąc dołączam do grona polecających Smile

Uważam, że serial jest taki jakby prawdziwy i pozytywny ^^ Miejmy nadzieję, że nie zrobią z tego porażki ^^

gusii

Seriale... raczej nie ogladam. Przynajmniej nie nalogowo Wink

Aczkolwiek, czasami zdarza mi sie looknac w TV. Kryminalni, Niania (xD) Wink

Ostatnio wyszedl nowy serial ''Teraz, albo nigdy'' (mniej wiecej Razz

), calkiem niezle sie zapowiada.

AleXa

Ja ostatnio oglądałam niesamowity film... O ludziach z takim jakby autyzmem, którzy byli tak niesamowici, że masakra. Mimo swojej choroby byli tak mądrzy, że aż mi było głupio xD A choć film nie miał ogólnej fabuły niesamowicie do mnie przemówił Smile

Ayame

Ja go chyba cholerka oglądałam. Dwoje chłopców, prawda? Niesamowicie uzdolnieni przez swoja chorobę. Hm, chyba jednego z nich grał Zac Efron, jak dobrze kojarzę.
Ten film oglądałam już dawno i przyznam, że chciałam kolejny raz go zobaczyć. Nie znam niestety tytułu. Zapomniałam. =.= Ściągnęła bym sobie.

AleXa

Niee to nie był ten film... Ale jeśli przypomnisz sobie tytuł to wiesz ^^ Daj znaka Razz

... Ten film był o chłopaku i dziewczynie... I w zasadzie tez trochę o miłości... On cały czas liczył, było to dla niego najważniejsze i potrafił to niesamowicie dobrze... Liczył kroki, krople wody i dni do jakiegoś zdarzenia... na serio piękny film... Być może znajdę tytuł...

Ayame

To widać są to dwa podobne filmy, a przynajmniej na tej samej podstawie. ;] Ty musisz znaleźć ten tytuł.

Hm, w tym, który ja oglądałam ten jeden z braci szybko uczył się różnych rzeczy. na przykład pobijał wszystkich w grze w szachy lub wystarczyło, że ktoś pokazał mu coś raz [grę na czymś, załóżmy gitarze] umiał później juz to zrobić bezbłędnie.
Drugi zaś chciał być sportowcem. Biegał nadzwyczaj szybko. Miał jakiegoś tam swojego idola. Ale często, gdy biegł gubił drogę i zbaczał.
Pisał także wiersze.

Film również niczego sobie i warty obejrzenia. ;]

Carolynn

gusii napisał/a