Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trish
Hokage
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oświęcim. Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:58, 20 Mar 2012 Temat postu: Paradise Kiss |
|
|
Nie wierzę, że jak dotąd nikt nie utworzył tego tematu, ale do rzeczy.
Paradise Kiss to manga josei autorstwa Yazawy Ai. Bardzo lubię jej twórczość, przede wszystkim dla tego, że nie boi się prawdziwych wyzwań jak i nie boi się odważnych scen. Dlaczego mówię o wyzwaniach? Często słyszymy, że mangaki nie mogą zdążyć z manuskryptami na czas, Yazawa podjęła się mangi o modelingu, gdzie trzeba zadbać o każdy szczegół w stroju bohatera. Choć nie tylko w tej mandze Ai zmieniała ubrania każdego dnia bohaterom, w innych swoich pracach też dokonywała tej czynności. Może jest to moja subiektywna opinia, ale moim zdaniem decydując się na napisanie tej mangi wbiła sobie gwóźdź do trumny, a następnie pokazała, że jednak potrafi. Cenię ją za to.
Jak już wspomniałam, cenię ją również, za odważne sceny, których się nie wstydzi. Każda postać ma doskonale dopracowaną osobowość. Ma się wrażenie, że czyta się o ludziach, którzy naprawdę gdzieś tam żyją i naprawdę mogło by im się to przytrafić.
Ale może wróćmy całkowicie do mangi.
Paradise Kiss opowiada o licealistce Yukari, która nie wie co chce robić w swoim życiu. Jedyne na czym się skupia to spełnianie marzeń jej matki i nauka, poprzez którą chce zadowolić matkę i dostać się do jak najlepszych szkół, mimo iż sama wie, że nie jest w stanie sprostać wymaganiom postawionym przez najlepsze uczelnie. I gdy nasza główna bohaterka tak spaceruje po tokijskich ulicach z książką w dłoni, spotyka ją Arashi, uczeń szkoły Yazagawa (która zajmuje się szkoleniem przyszłych projektantów mody itd.) i w zachwycie jej urody, prosi ją by została modelką na ich pokazie. Przestraszona dziewczyna ucieka, ale okazuje się, że Arashi nie jest sam i już za chwilę poznajemy Isabellę, która "przechwyciła" naszą Yukari i zaprowadziła do atelier. Ich miejsca spotkań w którym wspólnie zajmują się projektowaniem i wyszywaniem ubrań. Nadal próbują przekonać ją do zostania ich modelką, tym razem już wraz z Miwako, słodką i wyglądającą jak lalka dziewczyną. Yukari jednak nie daje się przekonać i ucieka, zostawiając jednak swoją legitymację, gdzie znajdowało się tajemnicze zdjęcie jej ukochanego, którego (jak się okazało) zna Miwako...
Yukari nie jest przekonana co do przyjęcia propozycji i nie ma co do tego wątpliwości do czasu, gdy o zmianę jej zdania zaczyna starać się ostatni z grupy projektantów, tajemniczy, przystojny i kontrowersyjny George. Dziewczyna na początku zaintrygowana jest jego nietypowym wyglądem, ale potem coraz bardziej wplątywała się w sieci, które zastawił na nią George. Co się stało potem? Dla tych co nie czytali mangi recenzja kończy się tutaj, zapraszam do czytania! ;)
Część dla już czytających
Muszę przyznać, że na początku nie lubiłam głównej bohaterki. Odnosiło się wrażenie, że jest zbyt egoistycznie nastawiona do wszystkiego i wszystkich. Sama nie wiedziała czego tak naprawdę chce. Jednak w miarę jak ludzie z Yazagaku pracowali nad nią, coraz bardziej widziało się w niej miłą, uroczą, acz strasznie zakompleksioną i niepewną dziewczynę. I w tym momencie wchodzi Georgi. Jego osoba została genialnie "zaprojektowana". Z jednej strony rozpieszczony dzieciak, z drugiej niezwykle utalentowany projektant i z trzeciej facet, który pomaga Yukari zbudować swoją osobowość. Nigdy nie ułatwiał Yukari życia, zawsze pokazywał jej jak ono jest brutalne, pozwalał jej popełniać wszystkie możliwe błędy, a następnie pokazywać jej czemu są złe. Może trochę po chińsku to napisane, ale myślę, że mniej więcej idea jest przejrzysta.
Co do samej Yukari to myślę, że jej toksyczny związek z Georgem jednak wyszedł jej na dobre. Poznała cel swojego życia, nauczyła się walczyć o swoje z jej matką, nabrała pewności siebie. To jest postać, która niesamowicie ewoluuje podczas tych pięciu tomów. Jak to się mówi od zera do bohatera ;D
Przechodząc do innych postaci...
Miwako też na początku nie lubiłam. Zobaczyłam taką lalkę i pomyślałam od razu, że jest dziwna. Ale w miarę jak się przyzwyczajało do jej dziwnego wyglądu widziało się, że może i inteligencją nie grzeszyła, to była miłą i oddaną osobą. Zawsze o wszystkich się troszczyła, chciała jak najlepiej.
Co do Arashiego to była to postać, którą w miarę czytania znielubiłam. Był taki wyrachowany, spostrzegawczy itd. Może dlatego, że nie czytałam jeszcze mangi Gokinjo Monogatari gdzie podobno jest opisana wcześniejsza historia naszych bohaterów, to jest Arashiego, Miwako i Tokumoriego (czy jak mu tam było). Nie wiedziałam po prostu, ze Arashi tak naprawdę dopuścił się gwałtu na Miwako. Jak to czytałam, to było trochę dziwne, aczkolwiek fakt jest faktem. Nie do końca panował nad sobą, a z zazdrości popełniał najgorsze błędy.
Isabella to najmniej opisywana postać, jednak też ważna. Niby to facet, ale z duszą kobiety. Mam nadzieję, że dobrze zaopiekowała się Georgem, gdy wyjechali razem do Paryża. Lubiłam ją, zawsze trzymała się z boku, ale jak trzeba było wkraczała do akcji i każdego wysłuchała, poradziła. Była takim aniołem stróżem. (Tak mówię ona).
Co do całej serii, jedna z najlepszych z mang jakie czytałam. Jedna najlepszych historii jakie poznałam. Ogólnie świetna ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AleXa
Sannin
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^ Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:37, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Fafarafa.
Czyli:
Mangę czytałam jakieś dwanaście razy. To jedyna na mojej półce, którą mogę czytać over and over again. Co do bohaterów. Byli niezwykle piękni. Wszyscy. Ubrania niesamowite, dopracowane w każdym szczególe, sama fabuła bardzo życiowa i... bliska.
To w zasadzie całość ParaKissu.
A teraz odnośnie bohaterów. Pominę na razie główną parę, ponieważ była dla mnie najmniej interesująca.
Miwako- Od pierwszej chwili ją lubiłam. To naprawdę dziwne, nawet dla mnie, ale była przepiękna, słodka, a to w co autorka ją ubierała to sztuka sama w sobie.
Arashi- zdecydowanie moja ulubiona postać.
Cytat: | Był taki wyrachowany, spostrzegawczy itd |
Trish, twoje wady to dla mnie zalety xD.
Był super ciachem, miał swój własny, agresywny styl bycia i twierdził, że seks w łóżku jest nudny. Co do gwałtu na Miwako- jakby nie było-udało mu się, wybrała i najprawdopodobniej kochała właśnie jego. Cel uświęca środki.
Cytat: | Nie do końca panował nad sobą, a z zazdrości popełniał najgorsze błędy. |
Awwwww, I love him <3
Yukari nie bardzo mnie interesowała. Była po prostu nudna.
Isabela- Ją/Go lubiłam. Z reguły nie przepadam za trans ale tu robię wyjątek i jestem na tak
i George (Jouji)!
Był świetny. Kiedy czytałam mangę moje jedyne myśli były: Też bym na to poleciała! No i miał Seiji'ego (przepraszam za bycie fujoshi).
Zastanawiam się, co z facetami przeszła Yazawa, że potrafi stworzyć kogoś, kto tak igra z kobiecymi uczuciami, a przy tym wciąż jest uroczy, szarmancki i nie da się go nie lubić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|