Forum Naruto For Life. Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Margit Sandemo

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trish
Hokage



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:38, 12 Kwi 2008    Temat postu: Margit Sandemo

Jest to pisarka, którą sobie bardzo cenię. Wiem, że to nie jest interesujący temat, ale czuję się w obowiązku go załozyć.

Margit Sandemo urodziła się 23 kwietnia 1924 roku w Valdres w Norwegii, jako druga córka Andersa Underdala i jego żony Elsy. Ojciec Margit był Norwegiem, matka Szwedką. Elsa Reuterskiöld, spokrewniona ze szwedzkimi rodami Oxenstierna i Waza, przyjechała na lato do Valdres i zakochała się w miejscowym chłopaku. Pobrali się, choć Elsa zapłaciła za to utratą tytułu szlacheckiego. Mała Margit miała starszą siostrę Evę oraz trzech braci: Andersa, Axela i Embrika.Ojciec kupił drobne gospodarstwa Huldrehaugen w Grunke i Moen niedaleko Fagernes. Tam Margit spędziła najwcześniejsze dzieciństwo, tam nasiękła norweską kulturą ludową, nauczyła się miłości do natury. Małżeństwo rodziców niestety kulało, matka tęskniła za swoimi stronami i ostatecznie wraz z dziećmi wróciła do rodzinnego kraju. Pracowała jako nauczycielka, co wiązało się z licznymi zmianami miejsca zamieszkania. Margit przez cały czas tęskniła za Norwegią, za jej dzikim pięknem, za rodzinnym Huldrehaugen.Radość życia i zaufanie do ludzi cechujące małą Margit znikły bezpowrotnie, kiedy dziewczynka trzykrotnie stała się ofiarą gwałtu. Od tamtej pory jej najlepszymi przyjaciółmi były zwierzęta; coraz więcej czasu spędzała w samotności, w świecie fantazji. Wkrótce po pierwszym gwałcie (miała wówczas mniej więcej osiem lat) pojawiły się wizje. Margit dostrzegała postaci zmarłych oraz istoty z innych wymiarów, a także tych, których nazywa się duchami opiekuńczymi ludzi, słyszała głosy. Popełniła jednak błąd, opowiadając o tym i trafiła do szpitala dla psychicznie chorych. Powtórzyło się to kilkakrotnie. Dopiero ostatni lekarz, słynny profesor, podszedł do problemu z innej strony. Jego diagnoza była krótka: Margit nie jest chora, nigdy nie była. Ma za to dar jasnowidzenia i jedyne, co może zrobić, by odzyskać spokój, to zaakceptować wrodzone zdolności. Tak właśnie się stało; Margit nauczyła się wykorzystywać moc daną jej przez los.

Miała 21 lat, kiedy po wojnie wróciła do Valdres, by szukać swoich korzeni. Tam, w górskiej dolinie, koło się zamknęło. Margit poznała Asbjorna Sandemo, starszego od niej o osiem lat hydraulika. Zakochali się w sobie na całe życie. Ich ślub odbył się w Strängnäs w Szwecji 29 marca 1946. Jak sama napisała w autobiograficznej części ostatniego tomu "Sagi o Ludziach Lodu", nie da się przecenić tego, co mąż dla niej uczynił: pomógł jej uporządkować zawikłane, pełne kłopotów i niejasności życie: "Asbjorn to mój punkt oparcia, moje bezpieczeństwo. Bez niego byłabym bezradna". Przez ponad pięćdziesięt lat byli nierozłączni. Urodziło im się troje dzieci, córka Tove oraz dwaj synowie, Henrik i Bjorn. Zamieszkali w Ulnes w Valdres, "daleko od cywilizacji", jak mówi Margit. Zbudowali dom na wzgórzu, z widokiem na miasto, natomiast wyżej było tylko niebo i wysokie góry. A jeśli od czasu do czasu mieszkańcy domu zatęsknili za światem na dole, wystarczyło włączyć telewizor... Margit Sandemo, wnuczka norweskiego noblisty Björnstjerne Björnsona, długo szukała swojej drogi w życiu. Czuła, że jest artystką, nie od razu jednak odkryła, że jej powołaniem jest pisanie. Malowała, miała wystawę w Sztokholmie, grała w teatrze dla Ingmara Bergmana. Wszystko co robiła było jednak tylko dosyć dobre lub raczej złe. Olśnienie przyszło, kiedy skończyła 40 lat. "Odkryłam, że mój świat to sfera marzeń, która zjawia się zanim nie zasnę. I tak oto zaczęłam pisać. Kiedy siadałam do swojej pierwszej księżki, miałam już w głowie trzydzieści gotowych powieści". Kiedy tę pierwszą księżkę ("De tre friarna", w Polsce znana pod tytułem "Fatalna miłość") zakupiło czasopismo, Margit przez trzy dni chodziła zawiedziona i zniechęcona. Bo jak to? Powieść w odcinkach? Była wówczas pełna marzeń o życiu pisarza, nagrodzie Nobla... ale ciepłe, serdeczne listy czytelników zrobiły swoje. Zapytała wreszcie samą siebie "czemu właśnie nie tak?" i dzięki temu lata później powstała słynna "Saga o Ludziach Lodu", która uczyniła z Margit Sandemo najczęściej czytaną pisarkę Skandynawii... Sama chętnie czyta Dostojewskiego, science fiction i powieści kryminalne. Jako ośmiolatka wręcz pochłonęła wszystkie utwory Szekspira. "Moja mama była dumna, że ma tak dojrzałą i inteligentną córkę, ale tak naprawdę po prostu jeszcze nie odkryłam kryminałów. Szekspir przypadł mi do gustu, bo w jego sztukach było tyle morderstw i tym podobnych. Szczególnie podobał mi się Król Lear. Był zachwycająco szalony." Jak sama mówi"Każdego lata nachodzi mnie głód Islandii".

Po 54 latach małżeństwa zmarł ukochany mąż Margit "Byliśmy razem przez 54 dobre lata. Nie padło między nami ani jedno złe słowo.[...] Siesta Café w Fagernes. Margit zwykła przesiadywać tam po kilka godzin; piła swoją kawę, a w jej głowie pojawiały się kolejne pomysły... tak właśnie napisała przynajmniej trzydzieści tomów "Sagi o Ludziach Lodu". Później przeniosła się do Theatercaféen. Postać pisarki z nieodłącznym zeszytem i długopisem na dobre wrosła w krajobraz miasta. Pisze przez cały dzień; często podróżuje, wiele stron powieści powstaje w hotelowych pokojach, w restauracjach, na ławkach w parku... Finn Arnesen z norweskiego wydawnictwa Bladkompaniet wspomina: "Pojechaliśmy do Budapesztu promować węgierskie tłumaczenie "Sagi o Ludziach Lodu". Pewnego wieczoru umówiliśmy się na śniadanie o 8.30 następnego dnia, ale Margit nie pojawiła się. Zaspała? Poszedłem do jej pokoju i mocno zapukałem. Otworzyła natychmiast, ubrana, rozbudzona. Powitała mnie mówiąc: "Jadłam o siódmej, więc od półtorej godziny piszę ". Mimo, że większość pisarzy "przesiadła się" na komputery,

Margit Sandemo wciąż pisze na maszynie, która zresztą zajmuje ważne miejsce w jej domu; domu pełnym wszelkiego rodzaju papierów, na których zapisane są fragmenty księżek i opowiadań oraz listów od czytelników, na które od dawna - mimo najszczerszych chęci - nie jest w stanie odpowiadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin