Telewizor... Dobre i złe strony

AleXa

Hmmm w moim mniemaniu jest on takim jakby niezbędnym przedmiotem...
Uwielbiam siedzieć i oglądać telewizje, zwłaszcza z rodzicami i śmiać się wszystkiego...

Dobre strony wdg mnie...

Jest niezastąpionym źródłem informacji... Internet pod tym względem jest gorszy, że nie możemy tak jakby zobaczyć tego wszystkiego. Zdjęcia to nie to samo co nagranie. Poza tym dostarcza nam rozrywki.

Złe... Niestety tych jest więcej...

Odwraca uwagę od rzeczywistości, można się w nim zatracić,
a także uzależnić od niektórych rzeczy, bądź programów.
Ludzie przestają dostrzegać piękno świata i porównują wszystko
do tego co widzą w " Tele pudle" Nie wspominam o tym,
że jest szkodliwy i niszczy szare komórki,
a także niesamowicie ogłupia...
Więc co ja mam zrobić, że go tak kocham T_T

OGÓLNIE JESTEM NA TAK!!

Ayame

Ja bardziej kocham komputerek, chociaż prawie tak samo mocno kocham jak kocham komputer, mój kochany telewizor, który kocham drugim kawałkiem mojego kochanego serca, które zaś szaleje i kocha wszystko dookoła łącznie z kochanym przeze mnie komputerkiem i kochaną przez wszystkich telewizją.

No, to tyle. ^^

Taida

A nasz koooooochasz? *wzrok niemal jak Kot w drugiej części Shreka*

Ja tam, owszem, lubię oglądać TV, ale częściej siedzę na kompie. xD

Ayame

Ogólnie jeśli spojrzeć obiektywnie (w ogóle, jeżeli tak się da), to telewizor przewyższa komputer. Ja jednak zdecydowanie wolę to drugie, jak już pisałam. Mimo iż pewnie niszczy mi wzrok, co moi rodzice nie omieszkają mi wypominać. ;PP

Trish

A ja się Ayame z Tobę nie zgodzę. Czemu telewizor przewyższa komputer? W koncu programy telewizyjne można już także oglądać na kompie, a do tego ma on dodatkowe atrakcje.
Ale druga sprawa. Komputer jest najlepszy i fajnie, że nie tylko ja tak myślę ;D

AleXa

Dobra podsumowując dotychczasowe wypowiedzi... Wszyscy sądzimy, że komputer jest najcudowniejszym urządzeniem na świecie... Nie da się bez niego żyć i bijemy pokłony panu Gates' owi ^^

Ayame

W sumie to może masz rację Trish, ale telewizor był, jest i będzie. Wątpię by teraz ktoś go nie miał (chociaż są wyjątki), komputer jednak nie wszyscy posiadają i wiele z nich po prostu nie chce lub nie może go używać. ;] Np. mój kolega (tzn. może, ale w małych ilościach).

Chihiro

Komputer jest the best i wql kocham cie kochany ty mój! Ale nie lubie pana od kablówki ;/ w kazdej chwili może mi odłączyć neta i tv ( znaczy sie programy lepsiejsze) i zostanie mi : tvp 1 tvp 2 regionalna polsat i 4 ;/ mam nadzieję że ten dzień nie nadejdzie!!!!!!!!

Ayame

Ja od tych dwóch rzeczy jestem już uzależniona.
Gdyby ktoś miał mi odłączyć mój Necik i pozbawić dostępu do wszystkich blogów i świata Naruto, a później zakosić i mój Cyfrowy Polsacik nie dając mi oglądać MTV i Vivy... już by było po nim. Cierpiałby nękany torturami.

AleXa

Ohh dziewczynki wyobraźcie sobie ze ja tak kiedyś żyłam dwa tygodnie! Wiecie jaka to była masakra?? Możecie już zacząć współczuć Smile

Ayame

Nie mam zamiaru, dobrze Ci tak było. Kara świetna,
Komputer i telewizor skarbusiusiu nie jest dla Ciebie.
Używają go tylko mądre dziewczynki. ;]

Gość

bez telewizora moge przeżyć bez żalu..przecież tam nic nie ma ...same powtórki powtórek i beznadziejne amerykańskie komedie..niektóre z nich to naprawdę aż żal oglądać.

za to inna sprawa z komputerem xD tutaj jest..znacznie gorzej xD

Torcik

Ostatni tydzian i tak bez kompa spedzilem ;/ Ale teraz nadrabiam straty jak u mnie w Rzeszowku bylo burza to mi neta odcielo a ze w wszystkie jakie gram gry gram przez neta i co mialem robic poloczyc sie probowalem Razz

jeszcze zle strony TV jezeli jest co ogladac to mozesz nawet caly dzien przeciedziec ;p NA swierze powietrze nie mozna wyjsc Razz

Gość

A ja telewizorowi mówię: NIE. *wyszczerz*

Owszem, ogłupiam się. Bawię się, słucham muzyki, oglądam filmy, poznaję najnowsze wiadomości. Do tego wszystkiego wystarcza mi komputer, który zresztą daje dużo - DUŻO - więcej.
Nie mówię, że do telewizora się nie zbliżam. Posiedzenie ze znajomymi, pudło włączone - no to nie będę odwracać wzroku. Leci coś-co-NAPRAWDĘ-trzeba-obejrzeć: nie mówię nie. Chociaz zwykle kończy się na postanowieniu obejrzenia, a i tak o tym zapominam.

Dobre strony? Prosta, popularna rozrywka, którą każdy rozumie i którą można dzielić z każdym. Nie masz co zrobić z samym sobą albo ze swoim gościem? Puść TV i zmartwienie z głowy.
Oglądanie filmów na większym ekranie i w lepszej jakości niż avi też bywa przyjemne. Kolejne społeczne zajęcie, sam relaks. ^^
Serwisy informacyjne - w sumie często towarzyszą mi przy obiedzie.

Złych stron jest za to od groma. Uzależnia, ogłupia et cetera. Niby ja jestem odporna, niby omijam sztańskie pudło szerokim łukiem, a kilka razy mi się zdarzyło zapatrzyć w nie na kilka godzin, chociaż wcale nie miałam tego w planach.
Podsuwa ludziom zainteresowania pod nos - ok, niby fajnie, wygodnie... ale to OGRANICZA! Ileż jest ludzi bez gustu, bez własnych poglądów, bez zainteresowań... bo co to za styl, światopogląd czy hobby, które się wzięły same z siebie, bo były najbliżej, a nie doszło się do nich samemu, na drodze wyboru? Nienawidzę kształtowania samego siebie poprzez pójście po najmniejszej linii oporu... pewnie dlatego byłam zawsze trochę pod prąd. --'

/edyta:
Można rzecz prosto podsumować: wszystko dla ludzi, ale z każdego narzędzia trzeba umieć korzystać. To od człowieka zależy, czy wykorzysta tę rzecz na swoją korzyść czy stratę. Wink